Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna

Małe rzewne coś bez tytułu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corka_Voldemorta
Skarpetka Zgredka



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:27, 11 Lis 2011    Temat postu: Małe rzewne coś bez tytułu

Proponuję czytając słuchać: http://www.youtube.com/watch?v=cRt2o5MqE9E

Pozłacana trumna z głogowego drewna spoczęła na dnie dwumetrowego dołu. Przenikliwe milczenie, ogarniające scenerię przerwał kobiecy szloch. Smukła blondynka, stojąca najbliżej nagrobka upadła na kolana. Mężczyzna stojący za nią, również blondyn, przykląkł obok niej i wyszeptał jej coś do ucha. Pokręciła głową i wtuliła twarz w jego ramię. On nie płakał, nie szlochał, choć w jego wzroku widać było głęboki smutek. Objął kobietę ramieniem.
Przerażająca cisza i rozdzierający szloch matczynego żalu po utracie jedynego syna.
Tłum żałobników zgromadzonych wokół czarnego nagrobka.
Czas ostatniego pożegnania.
Garści ziemi uderzające o drewniane wieko trumny.
Wtem nastąpiło ogólne poruszenie. Ludzie zaczęli szeptać między sobą, spoglądać ukradkiem w stronę bramy cmentarnej, w której ukazała się wysoka postać. Powolnym krokiem zbliżyła się do trumny. Nikt nie widział jej twarzy, ukrytej za czarną woalką, a mimo to wszyscy wiedzieli, kim jest. Była nieproszonym gościem. W pewnym sensie przyczyniła się do jego śmierci. W każdym razie, oni tak to odbierali.
Prawda była nieco inna. On zginął, bo nie chciał pozwolić, by zginęła Ona. Ale to nie Jej wina.
Zdjęła aksamitną rękawiczkę, chwyciła w dłoń trochę ziemi cmentarnej i powolnym gestem wrzuciła ją do grobu. Jego grobu. Następnie w tą samą dłoń, wzięła różę, która boleśnie ukuła ją w palec. Nie przejęła się tym. Kwiat wylądował na pokrytym ziemią drewnie, a zaraz po nim znalazła się tam kropla krwi. Trumna, róża i krew – śmierć, piękno i życie. Trzy rzeczy, które wciąż przeplatają się we wszechświecie, czyniąc go bardziej znośnym i nieustającym.
Kobieta wtopiła się w tłum żałobników, którzy wciąż szeptali między sobą.
Kopiec ziemi, usypany obok grobu uniósł się do góry i opadł na trumnę, zasypując dół.
Kolejne kilka minut milczenia i ludzie zaczęli się rozchodzić.
Została tylko Ona.
Pochyliła się nad nagrobkiem i przesunęła dłonią po gładkim marmurze, wodząc palcami wzdłuż złotych literek.
DRACO MALFOY
05.06.1980-02.05.1998
- Dlaczego? – wyszeptała łamiącym się głosem.
Trwała jeszcze chwilę, z pochyloną głową, po czym wstała, zerwała z włosów woalkę i rzuciła ją na stos wieńców przed nagrobkiem. W jej czekoladowych oczach lśniły łzy. Brązowe, rozrzucone w nieładzie loki, rozwiewał wiatr.
- Żegnaj – szepnęła.
Odwróciła się na pięcie i odeszła szybkim krokiem w stronę bramy.
Wtedy to po raz ostatni widziano Hermionę Granger.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin