Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna

DHL by Half-Blood Princess

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Half Blood Princess
Babcia Neville'a



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:07, 20 Wrz 2009    Temat postu: DHL by Half-Blood Princess

Serdecznie zapraszam na moje opowiadanie o DHL -> nie jest profesjonalne, piękne czy coś z tych rzeczy, ale to taki mój mały świat. Jeśli ktoś się skusi i przeczyta, miło mi by było, gdyby zamieścił opinie natemat opowiadania. Póki co 3 rozdziały Smile
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu taki FF dla BEKI Very Happy



Przekroczyłem próg Wielkiej Sali i zamarłem bez ruchu... Sklepienie przypominało jedną wielką galaktykę. Gwiazdy, świeciły żywym, jasnym blaskiem, a niebo rozdzierały co jakiś czas komety i meteory. Ława nauczycielska świdrowała mnie wzrokiem... Może dlatego, że szedłem pierwszy z całej naszej grupki, a znalazłem się na szarym końcu? Podskoczyłem z przerażenia, gdy usłyszałem głos dochodzący zza moich pleców.
- Boisz się? – Zapytał chłopak z wymalowanym strachem na twarzy. Był łudząco podobny do czarodzieja, który pokonał Voldemorta. Wyjątek stanowiły tylko jego włosy, gdyż były starannie uczesane. Uśmiechnąłem się pod nosem i wypaliłem szybko:
- Syn Draco Malfoy’a niczego się nie boi – podniosłem głowę, ku górze i dumnie kroczyłem po marmurowej posadce w Wielkiej Sali.
- O rany! – Krzyknął młody, lecz gdy spotkał się ze srogim spojrzeniem profesor McGonagall szybko zakrył usta dłonią - mój tata mi o nim dużo opowiadał! – szepnął podekscytowany - a więc, Ty jesteś…
- Nie zaczyna się zdania od „a więc” – skarciłem go. Szybko się poprawił i ciągnął dalej:
- Ty jesteś synem Hermiony Granger! - pisnął cicho.
- Ygh – chrząknąłem – zgadza się. Moją matką jest najinteligentniejsza czarownica pracująca w Ministerstwie Magii – duma napełniła całe moje ciało, a czekoladowe oczy zapłonęły żywym blaskiem.
- Przecież wiem! Napisała z moim tatą podręcznik do Obrony Przed Czarną Magią! – Odrzekł nadal podekscytowany chłopak.
- Więc … - zacząłem, lecz szybko się poprawiłem - To znaczy, że jesteś synem Harrego Pottera? – Zapytałem świdrując go wzrokiem. Spuścił głowę w dół, lekko się rumieniąc. – Scorpius Malfoy – odrzekłem podając mu rękę. Wahał się. Widziałem to. W biegu podał mi rękę i odparł:
- Albus Potter, Al…
- I co tak dygoczesz? – Zapytałem tłumiąc śmiech. – O kurcze! Przecież przed momentem, to ja cały się trząsłem – pomyślałem i skarciłem się w duchu .
- No bo wiesz…, ja nie chce trafić do Slytherinu! A mój brat mówi, że tam był pasował – powiedział ze łzami w oczach Al. Spojrzałem na niego jak na idiotę i prychnąłem pogardliwie. Nie zwrócił jednak na to uwagi i ciągnął dalej – tata mówił, że mogę poprosić tiarę, aby przydzieliła mnie do Gryffindoru… - nie wytrzymałem i wybuchłem:
- Co? Żartujesz sobie? Slytherin jest najlepszy! Nawet moja mama mówi, że chciała być do niego przydzielona – skłamałem perfidnie, chcąc zatrzymać przy sobie nowo poznanego kolegę. Doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że moja matka nie cierpiała Ślizgonów i wszystkiego z nimi związanego. Jednak mimo wszystko zakochała się w moim ojcu… Jaki świat jest dziwny…
- A no to chyba, że tak… - odparł Albus. Po chwili milczenia wyrecytował – Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba! – Wybuchliśmy niepohamowanym śmiechem, lecz szybko ucichliśmy, gdy brutalne spojrzenie Minerwy McGonagall przeszyło nas doszczętnie. W radzie nauczycielskiej zasiadała moja matka i ojciec Al'a. Zdziwiłem się nieco, kiedy ujrzałem ją śmiejącą się do Pottera. Gdyby ojciec to widział…
- Wiesz co to dziwne…. – urwałem niespodziewanie. Albus patrzył na mnie pytająca, a ja zaś tępo wpatrywałem się w starą, obszarpaną Tiarę Przydziału. Ocknąłem się dopiero wtedy, gdy szturchnął mnie w ramię – ugh – chrząknąłem – cudaczne jest to, że dopiero teraz się poznaliśmy. Przecież nasi rodzice się przyjaźnią…
- Przyjaźni się Twoja mam z moim tatą – poprawił Albus. – Moja matka jest zła na Hermione o to, że zerwała z Ronem, ale co zerwała to do tej pory nie wiem … - Wyszczerzył swoje duże zęby w moją stronę udając głupca.
- Przestań idiotę z siebie robić – warknąłem na niego – dobrze wiesz co zerwali. - Ciekawe co zerwali? - Pomyślałem...
- Aj tam, aj tam…
Nie rozmawialiśmy już, gdyż McGonagall wyczytała moje imię. Spojrzałem na matkę, która zamarła bezruchu i dostojnym krokiem podszedłem do krzesła. Opadłem na niego bezwładnie. Nauczycielka nałożyła na moją głowę czarny kapelusz.
- Hm… wielka inteligencja… tak, tak… Hermiona i Draco byli niezwykle utalentowanymi uczniami… - słysząc te słowa uśmiechnąłem się. Tiara ciągnęła dalej – pasowałbyś to Ravenclaw’u…
- O Jezu – powiedziałem prawie niedosłyszalnie. Odwróciłem głowę i smutnym wzrokiem wpatrywałem się w przerażoną matkę, która kręciła przecząco głową. Następnie skierowałem swój wzrok na stół Krukonów – uśmiechali się przyjaźnie, lecz ich kujonowaty wyraz twarzy odstraszył mnie, więc postanowiłem zamknąć oczy i czekać na ostatnie słowo Tiary Przydziały.
- Nie, nie, nie! Jednak nie pasujesz do nich, wykluczone! – Odetchnąłem w ulgą.
- O jakiego domu więc pasuję? - Zapytałem cicho przypominając sobie słowa młodego Pottera – może Slytherin? – zaproponowałem.
- A może Gryffindor – spierała się ze mną Tiara. Pokręciłem przecząco głową – Och Malfoy! Jak masz wrosnąć na mordercę to i tak wyrośniesz! – Cisza zapanowała w sali. Oburzyłem się wielce i ryknąłem na Tiarę unosząc swoje oczy, ku górze:
- No pewnie! Pierwsze co zrobię to Cię spalę, albo podrę na strzępy!A potem pozabijam wszystkich ludzi! – Tłum wybuchł śmiechem, a ja zrobiłem się czerwony jak burak ze złości.
- Żartowałam przecież… - Na nowo zapadła błoga cisza. Uspokoiłem się nieco. McGonagall spoglądała na Tiarę z jawną irytacją i znudzeniem – Slytherin! – Krzyknęła jednoznacznie, a ja podskoczyłem z radości. Aplauz rozbrzmiał w całej Wielkiej Sali. Podbiegłem do stołu Ślizgonów, gdzie powitali mnie serdecznie. Spojrzałem na krzesło, na którym przed momentem siedziałem i zmartwiłem się bardzo, gdy ujrzałem na nim Albusa sprzeczającego się z tą… „szmatką”. Chciała go, podobnie jak mnie przydzielić do tych pustaków Krukonów. Odwróciłem głowę i spojrzałem na koniec stołu Ślizgonów. Wyobraziłem sobie siebie, za kilka lat z błyszczącą odznaką prefekta. Z rozmyślań i marzeń wyciągnęły mnie głośne oklaski i śmiejący się Albus Potter. – Udało się – pomyślałem, widząc kolegę obok siebie.
- Tata powiedział mi, że mama nie będzie zadowolona, ale on uważa, że trafiłem do dobrego domu. – Zaraz wolniej! „Tata uważa? „ Skąd on może wiedzieć co jego ojciec myśli?
- Skąd wiesz? - Zapytałem.
- Legilimencja - odparł Potter… - Zdumiałem się bardzo, lecz z drugiej strony niezmiernie ucieszyłem. Mógł mnie przecież tego nauczyć! Dobrze mieć takiego kolegę… Kiedy wszyscy nowi uczniowie zostali przydzieleni do odpowiednich domów na stołach pojawiły się rozmaite potrawy w złotych naczyniach.
- Czas rozpocząć ucztę! – Krzyknął ktoś, a ja rzuciłem się na czekoladowe ciasto, jak pies na mięso.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Half Blood Princess dnia Nie 20:11, 20 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legilimencja
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 2933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spinner's End
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:46, 21 Wrz 2009    Temat postu:

hahhaha xD czytałam już to, to wiesz i wiesz też, że ja wiem, że to jest GENIALNE Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Half Blood Princess
Babcia Neville'a



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:39, 22 Wrz 2009    Temat postu:

To jest debilne xDD haha, ale miło mi słyszeć, że genialne. W sobotę zamieszcze next'a xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Half Blood Princess
Babcia Neville'a



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 6:28, 23 Wrz 2009    Temat postu:

Obudził mnie przeraźliwy wrzask. Szybko zerwałem się na nogi i przetarłem pięściami oczy, które wciąż były zaspane. Ku mojemu zdziwieniu po pokoju szalał załamany Albus, wciąż wywracając ubrania w komodach. "Głupek" - pomyślałem opadając bezwładnie na aksamitną pościel. Spojrzałem na szafkę nocną, na której widniało zdjęcie moich rodziców. Byli bardzo weseli i tacy...
- Zakochani - mruknął Albus, a po jego policzkach zaczęły płynąć łzy.
- Nie czytaj w moich myślach, bez pozwolenia! - wrzasnąłem na niego, na co on kiwnął tylko potakująco głową i wydusił z siebie "przepraszam". Gdy ujrzałem go siedzącego na podłodze z głową schowaną w rękach zrobiło mi się go strasznie żal. - Co się stało ? - wypaliłem podchodząc do przyjaciela. Al podniósł głowę i powiedział krztusząc się łzami:
- Zapomniałem skarpetek z domu - mruknął na nowo wybuchając szlochem.
- I to taki problem? - Zapytałem usiłując stłumić śmiech.
- Tak, bo muszę chodzić bez skarpetek! - Krzyknął na nowo przegrzebując zawartość komody.
- Chcesz to Ci pożyczę moje - zaproponowałem uśmiechając się promiennie do przyjaciela. "Niezły z niego numer - pomyślałem - będzie niezła impreza".
- Naprawdę? - Wyjąkał ocierając łzy. Jego oczy osiągnęły maksymalny rozmiar, a usta rozwarły się lekko. Szybko doskoczył do mnie i uścisnął mocno. Zaśmiałem się tylko i wydobyłem z jego objęć. "STOP homoseksualistom!"
- Accio Skarpetki! - powiedziałem, a po chwili w mojej dłoni znajdowało się 40 par nowiutkich, białych i czarnych skarpetek znajdujących się w plecionym koszu na bieliznę. - Bierz które chcesz" - powiedziałem udając się do łazienki.
- Och Scorpiusie! Dziękuję - Al zaczął przegrzebywać skarbertki wydając przy tym głośne okrzyki, gdy byłem już odświeżony i ubrany na nowo zawitałem w pokoju wspólnym. - Mogę wziąć te z Nike, Pumy i Adidasa? - Zapytał mnie błagalnym tonem. Parsknąłem tylko niepohamowanym śmiechem i odpowiedziałem, że jasne, po czym na nowo rzuciłem się na moją wspaniałą, aksamitną pościel, pogrążając się w dźwiękach rockowej muzyki.
- Ale czy to nie będzie dla ciebie kłopot, jeśli wezmę twe oryginalne skarpetki?
- Nie mam innych, tylko firmówki - mruknąłem.
- Ale czy czy to... - Zaczął, lecz nie pozwoliłem mu dokończyć....
- Mama zawsze, gdy odwiedzam dziadków zabiera mnie do mugolskich sklepów, gdzie są najnowsze trendy, które w świecie czarodziejów są dopiero po kilku miesiącach, od wejścia na rynek. Będzie przerwa świąteczna to sobie kupie nowe... - bąknąłem zatapiając się w cudownych brzmieniach gitar elektrycznych...
- Dziękuję - wyszeptał, po czym miałem spokój przez następne pół godziny....


Przepraszam za nieedytowanie postu, ale pewnie nikt by nie zauważył. Dalsza część, później dam edita, bo muszę już do szkoły. xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Half Blood Princess dnia Czw 16:17, 24 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Legilimencja
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 2933
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spinner's End
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:08, 23 Wrz 2009    Temat postu:

"- Zapomniałem skarpetek z domu - mruknął na nowo wybuchając śmiechem. " to on płakał czy się śmiał? xD

"STOP homoseksualistą!" -> homoseksualistom.

niezłe. ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Half Blood Princess
Babcia Neville'a



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:16, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Ajj przepraszam! ;D Co?! Uff... xDD pomyłka, płakał płakał, miał wybuchnąć szlochem xDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell
Gaduła



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lodowy Zamek ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:18, 24 Wrz 2009    Temat postu:

Mogę być z siebie dumna, przeczytałam :]. W pierwszym były ze dwie literówki... A do drugiego mam tylko jedną uwagę - czemu takie krótkie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Half Blood Princess
Babcia Neville'a



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:59, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Bo pisałam o 6 rano i spieszyłam się do szkoły Very Happy
Miło mi, że przeczytałaś efekty mojej głupoty xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Naczelny Proroka



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Little Whinging
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:00, 08 Gru 2009    Temat postu:

Hah, uwielbiam DHL :>
A to jest świetne! Very Happy Very Happy Very Happy
W pierwszej części, gdy Al zaczął cytować Fredra to myślałam, że padnę xD No, ale ok. ;]] Druga również bardzo dobra tylko szkoda, że taka krótka Razz Biedny Albus, zapomniał skarpetek xD No, ale kochany Malfoy pożyczył mu swoje, świetne Very Happy

I w ogóle podoba mi się pomysł, że tylko Potter lubi nadal Hermionę! W końcu nie zawsze wszystko musi być happy. SmileRazz
Czekam na ciąg dalszy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forumkociolka.fora.pl Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin