A co rodzice na to...

Legilimencja

... że interesujecie się Potterem? ;P

Bell

(nawiasem mówiąc fajno dużo nowych tematów)
Tata przeczytał pierwszą cześć, tuż po tym jak ja po raz pierwszy się do niej zniechęciłam, i do tej pory za nią nie przepada. Jednak, jak oglądam film, czasem popatrzy... wiec, podchodzi do tego neutralnie. Natomiast mama, jakiś czas temu (a dokładniej w wakacje) przeczytała wszystkie 7 tomów i jej się podobało... No.
Nawet babcie udało mi się zachęcić i aktualnie czytaj Komnatę Tajemnic...

Chlor

A moi rodzice bardzo nie lubią Harry'ego, bo uważają, że ta beletrystyka miesza mi w głowie i odciąga od rzeczywistości. Uważają, że to właśnie przez tą serię mam bałagan w pokoju. xD

Narienn

Ostatnim zdaniem mnie rozwaliłaś dziewczyno.!xD
.cud, że moi na to nie wpadli.
Hmm, moja rodzinka neutralnie - chociaż czasem były komentarze 'zowu to czytasz.?'
A że teraz nie czytam już HP z uporem maniaka jak kiedyś, to ten temat nie jest obecny w rodzince.

Chlor

Hahaha, moi rodzice tak zawsze xD I weź z nimi żyj pod jednym dachem...

Narienn

A co im przeszkadzało że cyztasz książki, rozumiem jakby się czepiali o kompa, ale o książki.? Moi by sie ucieszyli ^^

Chlor

Moi twierdzą, ze za dużo beletrystyki czytam, woleliby mnie widzieć z Sienkiewiczem lub z kim tam jeszcze. W czasie gdy ja wolę coś niewymagającego wysiłku umysłowego ^^

Narienn

.to tak jak ja - rodzice to mają wymagania ^^

Chlor

Dokładnie. Dlatego wolę ich nie uświadamiać, że do tej pory nie przeczytałam "W pustyni i w puszczy", które omawiałam łohoho lat temu, ponieważ wolałam przeczytać po raz enty Księcia Półkrwi Wink

Bell

Trzeba było oprawić pottera, żeby wyglądał jak coś "mądrego" xd.
Jejku, jak się cieszę, że nie mam takich problemów. Rodzice tylko czepiają się jak czytam książki, jeśli mam lekcje nie odrobione, albo powinnam robić coś innego...

Narienn

..a o kompa sie nie czepiają - u mnie tak Very Happy

Ań

Moi nie mieszają się do moich gustów literackich Very Happy

xD Raczej nie interesuje ich co czytam. Tata kilka razy ze mną Pottera oglądnął. Ale to tak z nudów.

Narienn

..ze mną mamusia, tatuś nie lubi filmów, a raczej fabuły która nei mzoe sie zdarzyc w rzeczywistosci.xD

Legilimencja

U mnie tata nie lubi Pottera, bo nie lubi w ogóle filmów/książek itp fantastycznych ani też SF, ale akceptuje mą manię. Czasami się nawet ze mnie nabija. A mama... Jak widzi, że czytam HP to ciągle zadaje pytanie: "a tego już nie czytałaś?" jakby nie wiedziała. I mi mówi, żebym lepiej przeczytała coś innego, a nie jakieś `głupie fantasty`. Chociaż poziom jej czepialstwa zależy od jej nastroju. Generalnie nie jest tak źle.
Z rodziny to kuzynostwo i nawet brata wciągnęłam w HP Wink

Moony Alex

Kiedy moja Potteromania sięgała zenitu, moi rodzice właściwie... nie mieli nic przeciwko. Co prawda moja mama czasem kręciła nosem, kiedy dostawałam zakwiku na widok długopisu/zeszytu/czegokolwiek z Potterem, ale chyba uznała, że to przejściowe i nie zabijała mnie, gdy znosiłam do domu coraz do głupsze gadżety.
Tata właściwie wszystko miał w nosie, ładniej - było mu obojętne. Sam jest entuzjastą science - fiction i wymyślone światy chyba nigdy nie były mu obce. Więc gdy jego córka zwariowała na punkcie lekkiej fantastyki, nie miał żadnych zastrzeżeń Wink

.

Jednak ani moja mama, ani mój tata nie dali się wciągnąć w świat HP. Kiedy podsuwałam im książki, mówili "to nie dla mnie", chociaż na film zdarzało im się patrzeć.
Mój brat swego czasu troszeczkę świrował, ale jedynie na podstawie znajomości filmów i wpływów siostry.