Książki

Bell · Wysłany: Pią 22:45, 20 Mar 2009 Temat postu:

Łał. 10 lat... Nie no, może kiedyś pana Tadka przeczytam. Może. Inwokację przynajmniej umie. Jestem w stanie ją wyrecytować w każdym momencie, mimo, że uczyłam się jej jakiś rok temu. I bardzo mi się podoba.

Emma · Wysłany: Sob 10:53, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ja tylko pamiętam polowe Inwokacji.

Kociolek · Wysłany: Sob 13:38, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ja też Inwonkacje pamiętam, choć rzeczywiscie uczyłam sie jej dawno.

Litwo, Ojczyzno Moja! Ty jesteś jak zdrowie,
Ile Cie trzeba cenić ten tylko sie dowie,
Kto Cie stracił!...

Bell · Wysłany: Sob 14:45, 21 Mar 2009 Temat postu:

a ja najbardziej lubię ostatni wers... Te kolory... Wspaniałe Smile

.

Ginny · Wysłany: Sob 15:57, 21 Mar 2009 Temat postu:

...acha... xD

Ciotunia Black · Wysłany: Nie 11:24, 22 Mar 2009 Temat postu:

A ja inwokację recytuję jutro na polskim Exclamation

xD I mi się bardzo podoba ^^

Ginny · Wysłany: Nie 11:36, 22 Mar 2009 Temat postu:

Noo, to powodzenia. :)

Kociolek · Wysłany: Nie 12:15, 22 Mar 2009 Temat postu:

Trzymam kciuki.

Ań · Wysłany: Nie 17:13, 22 Mar 2009 Temat postu:

Ja też

Emma · Wysłany: Nie 19:37, 22 Mar 2009 Temat postu:

I ja również Wink

Bell · Wysłany: Nie 20:49, 22 Mar 2009 Temat postu:

Poinformujesz nas o ocenie, prawda? Wink

Kociolek · Wysłany: Wto 9:11, 24 Mar 2009 Temat postu:

Ja myślę

Amirez · Wysłany: Pon 17:40, 30 Mar 2009 Temat postu:

No i ja też. ^^
A ja muszę recytować Świteziankę, 8 wresów (!). Świetnie, w piątek, a ja jeszcze nic nie umiem. Jak zwykle, zresztą. xD

Moony Alex · Wysłany: Pon 19:19, 30 Mar 2009 Temat postu:

Black, i jak? Wink

Ja ogólnie uwielbiam recytować wiersze. Tylko nie przy mojej troszeczkę dennej klasie i takiej polonistce. Wtedy mam tendencje do wybuchania śmiechem w trakcie.
Ale jak mnie najdzie, to uwielbiam.
Na przykład ostatnio jak przygotowywałyśmy salę do konkursu, natchnęło mnie i zaczęłam fragment epilogu z Pana Tadeusza, którego uczyliśmy się na polski, a potem "Sen Katarzyny II" Jacka Kaczmarskiego. Nauczycielka, która również zajmowała się dekoracją sali, doznała lekkiego opadu szczęki, kiedy wyznawałam w przestrzeń, że 'kochanka trzeba mi takiego jak imperium / co by mnie brał, tak, jak ja daję całą pełnią' Wink

.
A ostatnio się uczę "Stepów akermańskich" Mickiewicza. Nie wiem czemu, powinnam zakuwać do egzaminów. Strasznie mi się ten utwór podoba.
I oczywiście przedstawienia... Cholernie się stresuję, ale jak wyjdę na scenę, to jak bym nie grała, to czuję się fantastycznie Smile

.

Amirez · Wysłany: Pon 19:24, 30 Mar 2009 Temat postu:

Ja w podstawówce miałam głupiego nauczyciela i głupiego ucznia, który rozśmieszał w trakcie recytacji, w efekcie czego nauczyciel obniżał ocenę, jak ktoś się śmiał. ;/