Remus Lupin

Bonnie

Tez tak uwazam Smile

Ginny

To dobrze! ;)

Bonnie

Wiem!!!!!!!!! :*

Ginny

Hihi. xD

Kociolek

No a jak =]

Ginny

Ojoj. ;P

Bonnie

Kot

Zastanówmy się może nad genezą związku Remusa i Nimfadory. Dużo o tym myśłałam, i z mojego punktu widzenia najlepiej będzie tworzyć ten zarys na planie noweli, mianowicie:
1.ekspozycja
2.rozwój fabuły
3.punkt kulminacyjny
4. rozwiązanie akcji

Co do punktu kulminacyjnego nie mam żadnych wątpliwości, można za takowy uznać wymianę zdań w Skrzydle Szpitalnym po śmierci Albusa. Za ekspozycję możnaprzyjąć moment poznania się Remusa i Nimfadory, przyjmuję, że gdzieś nieznacznie przed rozpoczęciem akcji piątej części sagii, to znaczy po reaktywowaniu zakonufeniksa. Za rozwiązanie akcji uznaję ślub Remusa i Tonks. Nie biorę pod uwagę póżniejszych wydarzeń gdysz nie mieszczą się one w genezie tego związku, a dzieją się one w trakcie jego trwania.
W związku z tym nasówa pytanie, czy za punkt 2 można przyjąć czas gdy jeszcze żył Syriusz, czy okres po jego śmierci?
Jest jeszcze jedno nurtujące mnie pytanie - czy za życia Syriusza Remus i Nimfadora byli już parą, lub chociażby rozmawiali otwarcie o swoich uczuciach, a może dopiero po śmierci Syriusza nastał ten etap ich związku?

Ginny

Mówiąc szczerze, Twoja wypowiedź dała mi dużo do myślenia. Najchętniej to bym się po prostu Rowling o wszystko zapytała... Jestem bardzo ciekawa, co ona sądzi o tym związku.

Narienn

Właśnie... To pytanie które Cię nurtuje ... faktycznie chcialoby sie wiedziec... ;/ Wypowiedz Rowling na ten temat zaspokoiła by chyba wielu którzy dociekają najdrobniejsze szczegóły powiesci.

Moony Alex

No to ja to widzę tak. Jedno z pierwszych spotkań reaktywowanego Zakonu. Przedstawienie nowych członków stowarzyszenia.
Remus i Tonks tam cześć - cześć. Ona dla niego miła dziewczyna, on dla niej miły facet. I tak przez jakis czas, mogą sobie pogadać i tak dalej. Później jednak Tonks zaczyna się w nim podkochiwać. Bo jest taki ciepły, spokojny, żyje trochę na uboczu, uśmiecha sie do wszystkich, ma dobre serce i jset na swój sposób przystojny. On zauważa, że Tonks jest kobietą. (Chodzi o to, że wcześniej widział ją jako dziewczynę, szaloną aurorkę. Tylko taka... kobieca aura). Też ona zaczyna mu się podobać, w głębi jego duszy rodzi się uczucie.
Później są takie sytuacje, kiedy oni delikatnie ukazują swoje uczucia. Ona opiekuje się nim po pełni, on nią po cięższych misjach...
Przez jakiś czas tak jest, za życia Syriusza. Kiedy on ginie, razem cierpią. Zaczynaja sie lepiej poznawać, odkrywać. Dochodzi do pierwszego pocałunku, a po nim wszystko cichnie. On się boi. A później już jest za stary za biedny. A później wielkie zwycięstwo Tonks.

Wiele z zawdzięczam FanFickowi. [link widoczny dla zalogowanych]

Ginny

No, coś w tym jest.

Narienn

Coś.. jak dla mnie dużo..
A ten... no ten link co podaleś... świetny... boski. Smile

niesamowity. jak dosc długi artykuł czytam cały z zainteresowaniem to musi mi sie podobac... dobre. bardzo dobre.

Kociolek

Bardzo mi sie podoba wypowiedź Moony, szczególnie ta ostatnia część dotycząca Syriusza. Mam podobne zdanie na ten temat.

Kot

"Ucztę dla zmysłów" czytałam już wcześniej, ciekawe opowiadanie, ale do mojej wizji nie wniosło zbyt wiele.
Może spróbujmy okireślić wspólnie na jakim etapie był związek Tonks i Remusa przed śmiercią Syriusza? Czy były to tylko ukradkowe spojrzenia czy może coś więcej? Osobiście z stanu obojga w "Księciu Półkrwi" ośmielam się wnioskować, że to uczucie jeszcze przed śmiercią Syriusza nie było tylko platoniczne.

Niestety,wizja zadania nurtujących nas pytań Rowling jest mało prawdopodobna.