Narcyza Malfoy

Ań · Wysłany: Wto 10:52, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tak właśnie, bo wyobraźnia się chyba tak... "wyrabia" nam Very Happy

Gość · Wysłany: Wto 18:17, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tak, zdecydowanie tak Smile

. Kiedyś nie byłabym w stanie wyobrazić sobie siebie, chodzącej po moim ogrodzie i to jeszcze w zimę. A ostatnio napisałam na ten temat wypracowanie na angielsku, i pani była wręcz zachwycona. Ciągle tylko powtarzała, że to kocha xD.

Bell · Wysłany: Wto 18:19, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tamto wyżej to ja. Zawsze automatycznie się loguje i nie zauważyłam, że teraz coś się popsuło. Tylko się dziwiłam, że nie mogę zrobić szybkiej odpowiedzi ^^.

Miona · Wysłany: Wto 20:31, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tak, tak, zgadzam się z poprzedniczkami, wyobraźnię się kształtuje, a tak a'propos to właśnie pod wpływem książek... Zauważyłyście, że kiedy oglądamy film, to potem, podczas czytania rysują nam się filmowe twarze przed oczami? Właśnie dlatego tak ważne jest czytanie, bo to kształtuje naszą wyobraźnię przez nas, a nie przez aktorów odgrywających daną postać.. Chociaż ja sama mam tak, że jak już wymyślę wygląd danej postaci to nie ma mowy, żebym coś zmieniła xD. Za to, pozostałe postacie, którym nie wymyśliłam do końca wyglądu mają jakiś charakterystyczny głos znanej mi osoby o podobnym charakterze. Tzn. w mojej wyobraźni, oczywiście. ;P

Bell · Wysłany: Wto 21:37, 24 Mar 2009 Temat postu:

Co do wizerunku to się zgadzam. Taki Sev dla przykładu. Jednak głos... no może, czasami...

Kociolek · Wysłany: Śro 9:09, 25 Mar 2009 Temat postu:

Wszystkie postacie w mojej głowie są kimś, kogo widziałam, kogo znam.
Tak po prostu.

Bell · Wysłany: Śro 21:20, 25 Mar 2009 Temat postu:

Niech się zastanowię... Nie, u mnie tak nie ma Razz

.

Kociolek · Wysłany: Czw 18:00, 26 Mar 2009 Temat postu:

U mnie tak, ale to źle.
To dziwne, kiedy nagle spotykasz kolegę, który w twoich myślach stał sie wilkołakiem XD

Ciotunia Black · Wysłany: Pią 11:09, 27 Mar 2009 Temat postu:

Ja zawsze mam swoje wyobrażenie na temat określonych postaci... Ale łapię się na tym, że czytaja książkę po obejrzeniu filmu mam przed oczami postacie filmowe. Więcej - "słyszę" wypowiedzi mówione ich głosem. To mnie trochę rozprasza xD

Kociolek · Wysłany: Sob 12:46, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ale tak chyba jest zawsze.
Przynajmniej w większości przypadków. ;*

Ginny · Wysłany: Sob 14:21, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam tak, że w głowie nigdy nie wyobrażam sobie postaci dokładnie - nie widzę twarzy, ale wiem, że to one. Czasem mam problem z imionami, bo one kojarzą mi się z ludźmi, których znam, a którzy całkowicie różnią się od postaci.

Amirez · Wysłany: Pon 17:27, 30 Mar 2009 Temat postu:

Dziewczyny, załamałam się.
Ja chyba naprawdę nie mam wyobraźni. XD

Legilimencja

Mi się wydaje, że Cyzia taka zła nie jest xD to znaczy jest na `ciemnej stronie` tylko ze względu na swego męża, a tak naprawdę nie jest tym zachwycona. Jej całym światem jest Draco ;P Z resztą Lucjusz też świata poza synkiem nie widzi ;p

Ginny

Tak, to prawda. Pamiętacie tę scenę w IŚ, kiedy Narcyza kłamie Voldemortowi, że Harry jest martwy?

Bell

Tak, pamiętam. I wszystko tylko po to, żeby dowiedzieć się czy Draco żyje.